P.P.H. BIALMOT Sp. z o.o.

Panie i Panowie tu naprawdę brak słów.... zaprowadziłem auto, przyczyna, sprzęgło " nie wysprzęgla, dwa dni wcześniej pękła linka sprzęgła (zbieg okoliczności), zakupiłem w/w linkę w Bialmocie (koszt 230pln), założyłem ją sam, po czym stwierdziłem, że problem wysprzęglania nie ustał więc zaprowadziłem auto do serwisu (1,5 roku wcześniej wymieniałem w tej firmie kompletne sprzęgło). Na wymianę sprzęgła ( materiał ) gwarancji Bialmot nie udziela ( ze względu na różnych kierowców używających w różny sposób sprzęgło - to rozumiem). Auto postało cały dzień, popołudniu telefon, auto do odebrania (sprawne). Przyjeżdżam po odbiór, cena 450pln, pytam się za co, a Panowie odpowiadają mi, że za naprawę auta, ja się pytam co było przyczyną takiego stanu rzeczy że auto nie wysprzęglało na to oni mi że ( o kuriozum, jeśli ktoś wymieniał linkę sprzęgła) źle wymieniona linka sprzęgła. ŻARTY!!!!!!!. Pytam się , że skoro linka to czemu tak drogo??? Odpowiadają ze mechanik wyjął i założył skrzynię biegów (stąd wynika cena - robocizna). Na moje pytanie "po co wyjmował skrzynię, skoro powodem usterki była źle założona linka", tzw "kierownik" odpowiada "nie wiem" i powtarza 450pln. Więc się pytam "450pln za poprawne założenie linki?" a na to kierownik odpowiada " 450 pln za to że auto jest sprawne". Przestrzegam przed warsztatem gdzie po naprawie auta mechanik nie jest w stanie stwierdzić co było przyczyną. TYPOWI NACIĄGACZE!!!!!!!!!!!!!!!!!

Szanowni Panstwo, tak złego warsztatu jeszcze nigdy nie odwiedzałem. Pojechałem tam, by w R 45 sprawdzić ogólnie czy wszystko ok oraz ewentualnie usunać błedy, i ustalić czy mam ustawiac kąt wtrysku czy wymienić przepływke. Jakież było moje zdziwienie gdy po wjechaniu na warsztat mechanik krzyknął: "o ku...a znowu rover"- potem jedząc kanapke marudził ze w tych złomach to najczesciej brakuje gniazda diagnostycznego i napewno trzeba bedzie lutowac, Moim zdaniem wariat szukał go pod maska, wiec mu pokazałem gdzie jest ( pod kolumną kierownicy). Dziwne niby sa serwisem rovera a nie maja pełnego komputera, jedynie zwykły podstawowy model Bosha taki jak u wiekszosci elektryków. wiec nie widzieli ani parametrów pompy ani przepływomierza. Tragedia. sprawdzenie w sumie niczego kosztowało mnie 150zł i nic nie ustalili tylko sie dowiedziałem ze moje auto to złom, ze na pewno bylo bite i nalezy sie szybko pozbyc na poczet jakiegos normalnego niemieckiego auta. W sumie mialem ochote go pobic, gdyz sam sprowadzałem mego Roverka, sprawdzałem, i mam 100% pewność ze nie był bity!! NIE POLECAM STANOWCZO, DROGO I BRAK OSÓB KOMPETENTNYCH. OMIJACIE TEN ZAKŁAD SZEROKIM ŁUKIEM!!!!!!

Zazwyczaj nie bawię się w ocenianie warsztatów lecz w tym przypadku postanowłem przestrzec potencjalnych klientów. Przywiozłem swego R75 na wymianę klocków hamulcowych. Czekałem 2 godziny na poczekalni poczym postanowilem sprawdzic przebieg naprawy. Przez ten czas zdążyli tylko wjechać na podnośnik. Koło auta nikogo nie było! Po mojej interwencji zjawił się podejrzanie wyglądający mechanik. Zacząłem z nim rozmowę i po 5 minutach miałem dosyć zapachu alkoholu z jego ust. BYŁ PIJANY!!! Chwiał się i bełkotał. Jestem tego pewien na 100%. Miałem problem z odzyskaniem auta bez dokończenia usługi ale zagroziłem wizytą policji i dopiero wtedy zmiękli. Ta firma to jedna wielka KATASTROFA. Stanowczo odradzam!

Obsługa na salonie bardzo wporzo, własciwie momentalnie mozna nawiazać dobry kontakt, szczególnie z jednym panem, który wyraźnie lubi R i z klientelą od tych samochodów postepuje bardzo pro. Mechanicy to inna sprawa, ale dajmy spokój-oni nie sa od tego by być mili tylko od tego by dobrze wykonac to co mają do zrobienia, no i szybko. A u mnie było szybko i sprawnie. Jezeli było powiedziane, ze za 2h bedzie to było.
Polecam ale tylko tym, którzy podchodzą do zycia mniej spięci :) Fakt, ze prosilem o zrobienie geometrii a została zrobiona zbierzność...a to chyba 2 rózne rzeczy...nie ma tego złego.

Wstawilem Roverka75 w srode na zrobienie rozrzadu.O 13 mialem miec telefon, ze Roverek juz gotowy-oczywiscie tel. nie bylo. O 16 dowiedzialem sie ze auto jest juz zlozone ale nie wymienili pasow bo jeszcze takiego silnika nie robili!!! Mysleli ze to silnik 1.8 chociaz mowilem 4 razy ze to 2.0 v6. Nie zadzwonili bo zgubili nr tel!!! Mialem trudnosci aby wrocic do domu bo samochod szarpal zamiast jechac. Pozniej bylo swieto 1.11, wiec wrocilem w poniedzialek.Z drzacym sercem ponownie zostawilem auto i po 3 dniach zrobili!!!. Nie trwalo to krotko ale zaplacilem "po bozemu" wymienili olej bez pytania, ktory mialem w bagazniku, wykasowali bledy w kompie.Przeprosili za czas wymiany paskow. Pomimo poczatkowej kompromitacji- caly czas obsluga zachowywala sie kulturalnie i milo

Daję 1 bo niestety nie ma 0 a tylko taka ocena jest adekwatna do poziomu obsługi. Nigdy więcej...

Odradzam próbę jakichkolwiek napraw w tym warsztacie

Gdyby się tylko dało to dałbym ze sto na minusie... Wszystkim odradzam bo ja np. zapłaciłem za to, że nic nie zrobili.... A bez płacenia nie chcieli oddać auta... Syf i paranoja....

Owszem, miły Pan przyjął auto o 8:30. Tematem były piski w silniku (CDTi '04). Uznaliśmy, że to paski i wymieniamy. 12:00, podjeżdżam pod firmę a autko jest na podnośniku i nikogo w pobliżu. Znalazłem wreszcie tego miłego Pana, który powiedział, że to nie te paski i czekają na te dobre. 16:00, podjeżdżam znowu. Wcześniej ustalaliśmy, że podłączą kompuetr i przetestują wszystko a na koniec ustawią światła. Auto stoi i nikogo nie ma. Po pół godzinie udało mi się dowiedzieć, że ktoś, coś i coś tam więc trzeba poczekać bo elektryk zniknął. 16:00, pojawia się elektryk. Na pytanie czy to on i twierdzącą odpowiedź pędzę do ptysia a on siedzi obok mojego Roverka i pali szluga. Ja pytam: I co, da się w końcu podłączyć ten komputer? On na to: muszę spalić papierosa. Osłupiałem ale nic, czekam. Wreszcie podlączył kompa, pogmerał i powiedział, że wszystko jest OK. To ja na to: gdzie ustawię światła? On, że: tam i poszedł. Jadę "tam" a tam stoi na podciągarce silnik i nie można wjechać. Znowu nikogo niema. Jest 16:30. Pytam w salonie co robić. "Zaraz przyjdzie diagnosta" mnie poinformowano i czekam. Przyszedł fajny chłop, zabrał silnik, ustawił światła i poprawił mi na koniec humor. Zapłaciłem, wsiadłem do auta, ruszyłem i co? Usłyszałem jak mi piszczy tak jak piszczało. Nie wracałem. Już nigdy tam nie wrócę.
Na koniec dodam, że w Ełku, w Citroenie Panowie zreperowali całą usterkę w 5 godzin. 2 za miłego Pana i DIAGNOSTĘ.

Daje 10 (max) uważam że profesjonalnym podejściem, ugodowością, oraz atrakcyjnymi cenami robocizny zasłużyli sobie na tę ocenę. Już kilka razy robiłem autko w tym serwisie i jeżeli coś będzie się działo to napewno do nich wrócę.
Odmowe naprawienia auta w dogodnym dla mnie terminie tylko raz otrzymałem, ale była uzasadniona aktualną nieobecnością (do końca tyg) mechaników zajmujących się roverkami i nie chcieli żeby fachowiec od innej marki grzebał sie w takim aucie. Więc to także plus.