Auto Serwis Tomasz Pstuś

Byłem u tego pana dwa razy, było to już ze dwa lata temu, ale postanowiłem jednak napisać, adres znalazłem na tym portalu, gdyż po kupnie auta nie wiedziałem gdzie jest jakiś dobry mechanik od Rover-ów, miał same bardzo dobre komentarze wiec wybór padł na niego. Co robiłem między innymi, wymiana tarcz hamulcowych i wymiana płynu; tarcze ok drogo ale ok, natomiast nie wiem jaka metodą płyn był wymieniany ale po 1000km pedał zaczął robić sie miękki i słabo hamował, regulacja zaworów, po ok 8000km zaczęły klekotać (okres miedzy regulacjami wg Hondy to 40000km) znalazłem speca od Hond ( zacząłem juz jeździć do niego) pojechałem na powtórną regulacje zaworów, powiedział ze ile lat robi tak rozklekotanych zaworów jeszcze nie widział !!!

Musze podzielić się moją opinią o tym warsztacie. Strasznie nie miła obsługa, ogromnie trudny kontakt telefoniczny wręcz niemożliwy, naciąganie na pieniądze osób nieznających się na mechanice samochodowej !
Samochód trafił po raz pierwszy w ręce Pstusia na wymianę uszczelki pod głowicą, szlif głowicy oraz ustawienie zmiennych faz rozrządu (Pstuś stwierdził że nie chodzą dobrze). Czas realizacji wynosił około 3 tygodni do tego cena 2200 zł!! Złapałem się za głowę no ale trudno. 2 miesiące później mój samochód trafił znowu do tego "pseudo" warsztatu mechanicznego. Na informacje na temat usterki czekałem 1,5 tygodnia. Okazało się że uszkodzone są ZMIENNE FAZY ROZRZĄDU. Były ustawiane przez pana Pstusia 2 miesiące wcześniej ale zapierał się że to nie z jego winy powstało uszkodzenie. Powiedział że będzie szukał dla mnie mechanizmu zmiennych faz ale po 3 tygodniach to mnie udało się je kupić. Potem samochód stał nie ruszany a następnie w przeddzień odbioru samochodu dzwonie potwierdzić mój przyjazd a tu słyszę : " skrzywiony tłok"! Pytanie: nie widział że tłok był skrzywiony po rozebraniu silnika?! Znalazłem tłok dowiozłem po jakimś czasie dzwonie i słyszę: "Pęknięty blok". Następnego dnia zabrałem samochód z tego warsztatu! Oczywiście jak zajechałem to dookoła stało 20 samochodów. Jak jedna osoba może ogarnąć tak wielką ilość klientów?.

Po dostarczeniu samochodu do innego mechanika samochód po niecałym tygodniu został naprawiony.

Podsumowując:
1)DROGO
2)Czas wykonywania naprawy BARDZO DŁUGI
3)Strasznie nie przyjemna obsługa
4)Ogromnie trudny kontakt
5) Samochód wyjechał z tego warsztatu holowany!
6) W prezencie za cudowne usługi dostajemy rameczki na rejestracje reklamujące zakład Pstusia

Ps. Swoją drogą takie rameczki cudownie pękają na kolanie :) Człowiekowi aż lżej na sercu :D

Zauważyłem pewną ciekawą rzecz w tych komentarzach...Ciekawe, że jeśli wszystko jest takie urocze, to czemu klienci jeżdżą do tego serwisu z regularnością 2 tygodniową? Oczywiście za każdym razem super komentarz niczym esej!!! Czy ktoś weryfikuje te komentarze, albo sprawdza je? Zanim oddacie auto do warsztatu, przeczytajcie WSZYSTKIE komentarze i sami zdecydujcie, które wpisy mogą wzbudzać wątpliwości i zawyżać średnią warsztatów. Pozdrawiam

Witam. Pozostawiłem ostatnio swojego R25. Pojechałem awaryjnie do tego serwisu, gdyż akurat serwis na klinach u Pawła M. był nieczynny w tym czasie.
Okazał się wyciek przy pompie wtrysku (zawór i uszczelka). Za doszczelnienie pozytywny komentarz ale... dalej niestety nagana się należy!!! Po zdjęciu pokrywy - maskownicy silnika schowana do bagażnika, nich sobie klient sam skręci. Błąd na komputerze, który był pewnie wynikiem awarii zaworu i wycieku (jeszcze nie wiem co jest powodem, niebawem będzie zdiagnozowane u Pawła Midowicza na Klinach), nie został usunięty. Tłumaczenie, że raz jest a raz nie ma to też bzdura, bo od paru dni przy każdym odpaleniu błąd nie gaśnie i na desce rozdzielczej się świeci!!! Tłumaczenie, że nie dało się podpiąć komputera też uważam za pójście po najprostszej linii oporu!!! Tak się nie traktuje klienta !!!
Drodzy użytkownicy Roverków - czytając komentarze wychwalacie pod niebiosa serwis, ale przecież nie jest wszystko idealnie. Bądźcie obiektywni. Jeśli coś jest nie do końca zrobione, albo nie po fachowemu, nie bójcie się o tym powiedzieć. Wszelkie uwagi powinny skutkować podniesieniem standardu oferowanych usług. W końcu to dzięki nam klientom te warsztaty prosperują i istnieją. Panie Tomku, więcej fachowości i jeśli czegoś się nie da to trzeba klienta wcześniej poinformować a nie zostawić go samemu sobie z usterkami. A pracę wykonuje się od A do Z i składa elementy po ich rozkręceniu. Oddaję auto do sprawdzonego warsztatu na klinach, tam jak do tej pory moje auto było należycie otoczone opieką od początku do końca. Mam pewność do Pana Pawła, że wszystkie pozostałe usterki zostaną usunięte bez problemu. Pozdrawiam roverkowiczów

Szybko, sprawnie i nic dodać, nic ująć. Oczywiście polecam innym użytkownikom !!!

Rewelacja.Polecam Pana Tomasza. Miałem problem z miską olejową do mojego Rovera 416.Znalazł bez problemów i na 2 dzień była u mnie.Wszystko jak w zegarku.Jakby to było allegro :)to duży zielony pozytyw:)

O Panu Tomaszu dowiedziałem się z Forum, przejechałem kawał drogi by dać swój Rover 75 kombi w dobre ręce. Nie działała klimatyzacja oraz przeciekał zbiornik płynu do spryskiwaczy. Temat ważny przed latem. Dodatkowo prosiłem o naprawę zamka po stronie pasażera ? tu odmówił. Zostawiłem samochód. Trzy tygodnie. W między czasie Pan Tomasz sprowadził i zamontował wentylator chłodnicy, załatwił pospawanie przewodów klimatyzacji, wymienił filtry i odgrzybił, nabił czynnikiem. Dodatkowo zaproponował wymianę klocków i tarcz z tyłu, dociągnięcie ręcznego oraz wymianę oleju. Zgodziłem się. Przed odbiorem przekazał, że kompresor klimatyzacji nie zaskakuje i jeśli po tygodniu nic się nie zmieni, mam przyjechać na wymianę. Przyjechałem po samochód. Przesłał mi smsem sumę: 2700zł i przeprosił, że nie będzie go osobiście, ale przekaże przez brata. Brat przekazał kluczyki, ale na pytanie o to, co w istocie było wymienione, o części, nic nie potrafił powiedzieć. Poprosiłem o przesłanie szczegółowego rozliczenia pocztą. Takie jest prawo w tym kraju, że należy się rachunek lub FV. Odjechałem. Minął ponad miesiąc. Nic nie nadeszło. Pan Tomasz nie odbiera telefonu. Dzwoniłem jeszcze dzisiaj przed umieszczeniem tego posta. Klimatyzacja nie działa nadal. Płyn wycieka zaraz po nalaniu, hamulec ręczny ledwo trzyma, a ja muszę szukać nowego mechanika i płacić od nowa. Dziękuję Panu Tomaszowi.

Potrzebowałem pilnie nietypowych części do swego rovera. Dzwoniłem po warsztatach i hurtowniach po całej Polsce. Pomógł mi jedynie Pan Tomasz Pstuś z Krakowa. Zamówione części były na drugi dzień. Wielkie dzięki!
Wyżbik, Brzeg.

Tomek to profesjonalista i fascynat Roverków-nie zwykły mechanik.Już niejednokrotnie naprawiałem u niego swoją 200-tke.Raz miałem naprawde duży problem z którym nikt nie potrafił sobie poradzić,albo po prostu odmawiał pomocy widząc ROVER-a.Tomek poradził sobie bez problemu i w dodatku za niską cenę!!!Nigdy nie odmówi pomocy,zawsze znajdzie czas, choć kiedy tylko się zajedzie do niego to zawsze pełny plac aut,ale nic dziwnego bo takich mechaników w dzisiejszych czasach ze świeczką trzeba szukać!:)

Teraz mam do roboty zawieszenie,byłem u niego na przeglądzie,powiedział co jest do zrobienia i jak bede gotowy mam mu dać znać,załatwi części i będziemy działać.
Pełna satysfakcja za niewielką cenę!!!