ROVERki.pl celebrują Święto Karpia 2013 – relacja ze spotkania w Zatorze Drukuj
Dodany przez emes   
niedziela, 14 lipca 2013 18:28

Klub ROVERki.pl na Święcie Karpia – kolejny stały element naszego kalendarza imprez zaliczony! Po raz kolejny zjechaliśmy się do Zatora w pierwszy weekend lipca. Jak zawsze, parking pod OSP stał dla nas otworem od sobotniego przedpołudnia, goszcząc nas do czasu parady naszych samochodów na rynku – w centrum Święta Karpia.


Słoneczna pogoda, spora frekwencja oraz miłe towarzystwo już od momentu spotkania zapowiadały świetną zabawę. I tak też było. Tuż przed 15:00 wjechaliśmy wszyscy do centrum Zatora, gdzie powoli, dostojnie i z gracją zaprezentowaliśmy nasze samochody objeżdżając trzykrotnie rynek miasta.

Po wspólnym przejeździe udaliśmy się do szkoły w sąsiednim Grodzisku, która to w sezonie zmienia się w schronisko młodzieżowe, od lat dające dach nad głową dla uczestników naszego spotkania.

Dojechaliśmy do Grodziska, wjechaliśmy na parking i wtedy się zaczęło… Wspólne przygotowywanie prażonych – tradycyjnej strawy, jaką przyrządzamy podczas Święta Karpia w sobotnie popołudnie. Dzięki obecności thefa i eweliny, tradycji stało się zadość – potrawa została przygotowana zgodnie z wytycznymi oryginalnego przepisu. Wspólne obieranie i krojenie warzyw, przygotowywanie kiełbasy i boczku poszło sprawnie – mamy już spore doświadczenie, a napoje „energetyczne”, jakie przygotowywał i serwował MiReK nie pozwalały zwolnić tempa.

Prażone na ogniu, chwila na wspólne rozmowy, oględziny samochodów i drobne modyfikacje pojazdów, jakich dokonywał na życzenie MaReK. Atmosfera wieczoru oraz siła napojów „energetycznych” sprawiły, że część modyfikowanych samochodów odzyskała trzeźwy i prawidłowy stan działania dopiero dnia następnego.

Magicznej mocy wieczoru podczas Święta Karpia oraz niezwykłej mocy sprawczej napojów konsumowanych w trakcie sobotniej nocy nie oparli się również Meg i Stanuu, którzy to postanowili tuż przed północą zostać małżeństwem!

Pełna atrakcji noc okazała się dla nas jak zawsze za krótka. Po niedługim odpoczynku nadszedł czas na wspólne śniadanie i planowanie atrakcji – kremówki w Wadowicach czy może lody w Oświęcimiu? Wygrała druga propozycja – tuż po 12:00 opuściliśmy zaprzyjaźnione schronisko młodzieżowe i udaliśmy się w kolumnie do Oświęcimia. Wspólny niedzielny deser, ostatnie chwile w doborowym towarzystwie i w końcu nadeszła ta chwila – wracamy do domów.

Kolejna impreza w Zatorze, pod hasłem Święta Karpia, z prezentacją naszych samochodów, wspólnym przyrządzaniem prażonego, pieczeniem kiełbasek, pogawędek przy ognisku w lipcowy ciepły wieczór – jak zwykle niezwykle udana.

Do zobaczenia na zlocie jesiennym!