Rover 216 Cabrio ("Auto Motor i Sport", nr 11, 1992) Drukuj
Dodany przez irek   
poniedziałek, 11 marca 2002 17:36

Rover 216 Cabrio oferuje miejsce na świeżym powietrzu dla czterech osób...

Współpraca Hondy i Rovera nabiera rumieńców. Jej kolejnym owocem jest nowy kabriolet powstały na bazie serii "200" Rovera, która z kolei opiera się na Hondzie Concerto. Rover 216 Cabrio oferuje miejsce na świeżym powietrzu dla czterech osób.
Przy przekształcaniu limuzyny 200 na kabriolet Rover skorzystał z pomocy Karmanna z Osnabruck, gdzie powstają także otwarte wersje Renault 19, Forda Escorta i VW Golfa. Wynik tej głębokiej ingerencji w "ciało" limuzyny jest więc zgodny z oczekiwaniami - składany dach trzyma się mocno, powoduje jedynie przeciętne szumy od wiatru oraz, dzięki wyjmowanej szybie z PCV, pozwala na wietrzenie wnętrza. Fakt, iż dach otwiera i zamyka się elektrohydraulicznie, jest zbędnym luksusem, gdyż i tak brezent należy naciągnąć ręcznie.
AUTO miało okazję jechać modelem z 1,6-litrowym silnikiem o mocy 122 KM (istnieje też wersja z napędem 1,4-litrowym o mocy 90 KM), który jest nader silny, jak na tej wielkości samochód. Pochodzący od Hondy silnik o czterech zaworach na cylinder, już na niskich obrotach jest dość zrywny, a we współdziałaniu z dającą się lekko przełączać pięciobiegową skrzynią biegów umożliwia osiągi, z których nie zalecalibyśmy korzystać podczas jazdy z otwartym dachem. Prędkość maksymalna 193 km/h i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w około 10 sekund są tylko ubocznym efektem nadzwyczajnej elastyczności, która szczególnie dobrze pasuje do wytwornego charakteru Rovera. Na drogach krajowych zużycie wynosi około 6,5 l benzyny bezołowiowej super na 100 km, jazda po mieście kosztuje nas około 8,5 l paliwa na 100 km.
Nie tylko dlatego największą przyjemność z jazdy Roverem odczujemy poza miastem i na autostradach. Spodoba nam się z pewnością również niezwykła zręczność na zakrętach oraz doskonała aerodynamika, dzięki której aż do prędkości 100 km/h wiatr nie zburzy kierowcy fryzury. Natomiast zbyt sportowe jest zawieszenie - o wiele dokładniej niż chcielibyśmy wiedzieć informuje nas o stanie nawierzchni dróg drugiej klasy. Zawieszenie rozdziela pasażerom solidne "kuksańce", a karoseria wyraźnie się skręca.
Poza brakiem ABS~u (dostępny za dopłatą 2 265 marek) Rover jest wyposażony bogato i ze smakiem. Dlatego nie ma powodu, by grymasić -36 950 marek jest za to auto rozsądną ceną.

Przysłał: Steff