Nowy Rover 200 będzie w klasie kompaktów z pewnością atrakcyjną propozycją dla indywidualistów. Zgrabna limuzyna ze ściętym tyłem trafi do polskich dealerów w czasie wakacji, ale nabyć ją będzie można zapewne dopiero w ramach przyszłorocznego kontyngentu.

Historia powstania nowego Rovera z serii 200 sięga czasów, gdy Rover był jeszcze własnością brytyjską, a BMW należało do jego potencjalnych konkurentów. Poza tym model ten zajmuje w historii firmy szczególną pozycję z innego powodu - był mianowicie pierwszą po długim okresie konstrukcją, opracowaną samodzielnie przez zakładowych konstruktorów, bez udziału japońskiej Hondy.

Patrząc na nową "dwusetkę" trudno w to uwierzyć - auto jest atrakcyjne stylistycznie, niewątpliwie oryginalne, ale widać w nim jakby dalekowschodni styl projektowania samochodów. Być może zawiniły tu wieloletnie wpływy Hondy, jak się okazuje trudne do wykorzenienia. W każdym razie, przynajmniej tradycyjna osłona chłodnicy bez trudu pozwala na zidentyfikowanie marki.
Limuzyna ze ściętym tyłem powstała w wersji trzy- i pięcio- drzwiowej, przy czym odmiana trzydrzwiowa ma charakter zbliżony do sportowego i przypomina coupe. Potwierdza się to po zajęciu miejsc - mimo iż auto mierzy blisko cztery metry długości, w obu wersjach z tyłu jest ciaśniej niż u większości porównywalnych konkurentów. Za to z przodu, na dobrze dopasowanych do ciała siedzeniach, pasażerowie mogą czuć się naprawdę wygodnie, a kierowca znajdzie przed sobą estetyczną i uporządkowaną tablicę przyrządów. Jeżeli ktoś ma większe wymagania odnośnie przestronności, temu Rover poleca nową serię 400.
Pod względem technicznym limuzyna z serii 200 nieco odbiega od siostrzanego modelu 400, który jest ostatnim z Roverów, powstałym we współpracy z Honda. Jedna z istotniejszych różnic to nowo skonstruowane, zajmujące mniej miejsca tylne zawieszenie - zespolona oś skrętna (w "400" stosuje się oś wielowahaczową). Silniki są natomiast te same - w obu grupach modeli montuje się własne konstrukcje Rovera z serii K. Oferta Rovera 200 obejmuje cztery jednostki benzynowe o pojemności od 1,4 do 1,8 l i mocy od 75 do 145 KM oraz dwa dwulitrowe turbodiesle z wtryskiem bezpośrednim: z chłodnicą powietrza doładowującego (105 KM) i bez (86 KM). Podczas jazd próbnych najlepsze wrażenie pozostawił mocniejszy z silników 1,4-litrowych - o mocy 103 KM - oraz 105-konny turbodiesel.
Na pochwałę zasługują również pewne właściwości jezdne oraz komfortowe resorowanie Rovera. Auto daje się prowadzić lekko i precyzyjnie, także obsługa nie sprawia żadnych kłopotów. Generalnie może to być pewnym zaskoczeniem, gdyż od aut brytyjskich podświadomie oczekujemy czegoś szczególnego. W tym wypadku angielski indywidualizm ogranicza się jednak do cech zewnętrznych.
W. K., tom

Przygotował Steff na podstawie: AUTO INTERNATIONAL 5/96