Bawarski "Brytyjczyk" Drukuj
Dodany przez maniaq   
piątek, 17 lutego 2012 22:50

Artykuł o Roverze 75 1.8 Charme z czasopisma "auto dziś i jutro" z lutego 2000 roku.

 

Cała Europa patrzy na Rovera. Mimo przejęcia firmy przez BMW, brytyjskiej marce nadal powodzi się źle. Przyczyna leży, obok miliardowych długów, nie tylko w samych pojazdach, ale i w malejącym popycie. Z tych to powodów Rover 75 uważany jest za bardzo ważny dla koncernu produkt, który w istotny sposób zadecydować może o przyszłości bawarsko-brytyjskiego mariażu.

 

NADWOZIE (85 ze 100)

Pod elegancką karoserią ozdobioną bogatymi chromowaniami czeka na pasażerów

szlachetne wnętrze: najwyższej jakości drewno (karpina) stylowo otoczone chromem i wyjątkowej urody zegary w kolorze kości słoniowej. Te ostatnie przywołują nostalgiczne wspomnienia

dawnych czasów. Na najwyższą ocenę zasługują również zastosowane tworzywa i materiały obiciowe. Do pełni dyskretnego, brytyjskiego uroku brakuje jedynie delikatnej skory. Brak ten można uzupełnić nabywając skórzaną tapicerkę w połączeniu z ogrzewaniem foteli za równowartość 7500 złotych.

Mimo 4,75 m długości, wnętrze Rovera 75 przypomina wielkością bardziej

swojego przyrodniego brata, o dobre 30 cm krótszego BMW serii 3. Dziwne, powinno raczej dorównywać BMW serii 5. Najwyraźniej trzeba Seventy-Five traktować jak szyty na miarę angielski garnitur, który pasuje jak ulał.

Za regulowaną w pionie i poziomie kierownicą łatwo znaleźć właściwą pozycję. Wystarczającą przestrzeń na kolana dla pasażerów z tyłu zapewniają odpowiednio uformowane oparcia przednich foteli. Niestety, wysocy pasażerowie tylnej kanapy muszą uważać na głowę, bowiem linia dachu przebiega zbyt nisko.

Bagażnik nie jest może imponujący, ale w zupełności wystarcza. Jego pojemność wystarcza 432 l. Aby przewozić większe przedmioty trzeba dopłacić za możliwość rozkładania tylnych oparć.


NAPĘD (82 ze 100)

Półtoratonowy pojazd ma do dyspozycji 120 KM. Czy to wystarcza? W zasadzie tak. Silnik o pojemności 1,8 l zaspokaja podstawowe potrzeby kierowcy. Dobrze sprawuje się na długich trasach, a spod świateł rusza cicho i dostojnie. Średnio zużywa 7,9 l benzyny na setkę. Elastyczność jest również bez zarzutu. Na przyspieszenie na czwartym biegu od 60 do 100 km/h Rover 75 potrzebuje 12,7 s. Jest to bardzo dobry wynik zapewniający limuzynie możliwość szybkiego wyprzedzania. Trochę gorzej auto wypada przy rozpędzaniu się na piątym biegu od 80 do 120 km/h. Trwa to już całe 20,1 s, czyli o 3 s dłużej niż w BMW 318i.

Skrzynia biegów jest precyzyjna, a w razie potrzeby auto może osiągnąć nawet 195 km/h. Jeśli to komuś nie wystarcza, może wybrać jeden z dwóch benzynowych silników V6 o mocach 150 KM lub 177 KM albo diesla zasilanego w systemie ?common rail? osiągającego 115 KM. Ten ostatni pochodzi zresztą z BMW.

 

ZAWIESZENIE (83 ze 100)

Na szybko przejeżdżanych zakrętach brytyjskie auto wykazuje lekką podsterowność, a przy tym nadwozie wyraźnie przechyla się na bok. Mechanizm kierowniczy ze wspomaganiem mógłby zapewniać lepsze wyczucie toru jazdy. Stosunkowo łatwo zabuksować przednimi, napędzanymi kołami, bowiem model podstawowy nie jest wyposażony w kontrolę trakcji.


KOMFORT (90 ze 100)

Tu należą się Roverowi wysokie noty. Miękko pokonuje wszelkiego rodzaju nierówności. Delikatnie zestrojone zawieszenie preferuje kierowców z lekką nogą. Bardzo wygodne są grubo wyściełane, welurowe siedzenia. Dzięki dobremu podparciu ud umożliwiają podróżowanie na długich trasach bez zmęczenia. Konstruktorom udało się skutecznie wytłumić wszelkie hałasy, do wnętrza przenika tylko cichy szept silnika.

 

PLUSY komfortowe zawieszenie, cichy silnik o pojemności 1,8 l, wygodne siedzenia, przyjemne wnętrze, dobre wyposażenie seryjne
MINUSY ograniczona przestrzeń nad głową z tyłu, wysoka krawędź bagażnika, problemy trakcyjne