roverki.pl
Użytkownik:
Hasło:

Klekotanie dźwigni zmiany biegów w dieslu SDi Drukuj
Dodany przez brt   
piątek, 28 lipca 2006 16:28

Jeżeli na wolnych obrotach w dieslu SDi słyszysz "dzwony" spod podłogi, a drążek zmiany biegów ma drogi prowadzenia jak w autobusie, to nie możesz ominąć tego artykułu.

Przyczyny powyższych objawów są dwie. Za hałas jest odpowiedzialny luz na śrubie bezpośrednio pod drążkiem zmiany biegów. Natomiast zbyt duży ruch dźwigni zmiany biegów jest spowodowany wyrobieniem się przegubu krzyżakowego przy skrzyni biegów.

Rozwiązanie pierwszego problemu polega na usunięciu luzu pomiędzy śrubą a tuleją i otworem (Rys. 1). Ja znam dwa rozwiązania tego problemu. Jedno polega na wyjęciu śruby, nawinięciu na nią taśmy izolacyjnej lub nałożeniu koszulki termokurczliwej (w zależności od wielkości luzu) i złożeniu wszystkiego z powrotem. Powyższe rozwiązanie sam zastosowałem ponad rok temu i do tej pory jest skuteczne.

rys. 1

Drugie rozwiązanie to zaspawanie otworów w drążku prowadzącym do skrzyni, zeszlifowanie nadmiaru materiału i wywiercenie nowych otworów o średnicy odpowiadającej średnicy zewnętrznej śruby. Niestety nie usuwa to luzu pomiędzy śrubą a tuleją dźwigni zmiany biegów i tam trzeba stosować inne rozwiązanie (np. wcześniej opisaną taśmę izolacyjną). Problematyczne może też być wywiercenie dokładnych otworów o odpowiedniej średnicy. Czasami zwykłe wiertło może do tego nie wystarczyć i pomimo wysiłków poprawa nie nastąpi. Kwestię wyboru metody likwidacji luzu pozostawiam czytelnikom, po przeanalizowaniu własnych zdolności i możliwości technicznych;) Bardzo ważne jest, aby nie dokręcać na siłę tej śruby, gdyż niemożliwa stanie się zmiana biegów. Mają zostać usunięte luzy, ale ma pozostać możliwość obracanie się tulei dźwigni zmiany biegów w stosunku do drążka przekazującego ruch w stronę skrzyni biegów.

W drugim przypadku, podobnie jak w pierwszym, rozwiązanie polega na usunięciu luzu na krzyżaku przy skrzyni biegów. Aby to wykonać trzeba zdemontować cały drążek przekazujący ruch. Potrzebny jest do tego klucz 13, młotek i trzpień do wybicia bolca.

rys. 2

Kluczem odkręcamy śrubę przy dźwigni zmiany biegów (Rys. 1), a młotkiem i trzpieniem wybijamy bolec, po uprzednim zdjęciu zabezpieczenia (Rys. 2). Krzyżak jest ?nierozbieralny?, więc aby go rozebrać trzeba użyć np. szlifierki kątowej lub pilnika (dla wytrwałych) i zeszlifować łby nitów, a następnie wybić pozostałe części nitów (Rys 3).

rys. 3

Należy uważać aby nie pomylić elementów składowych części pionowej i poziomej krzyżaka, gdyż są one różne. Kolejnym etapem jest skasowanie luzów w krzyżaku. Najłatwiej jest to wykonać korzystając z koszulki termokurczliwej lub taśmy izolacyjnej, w zależności od wielkości luzu. Sprawdza się metoda prób i błędów. Po dopasowaniu elementów składamy wszystko w odwrotnej kolejności, zastępując nity śrubami i samokontrującymi nakrętkami. Krzyżak może być ciaśniej spasowany niż tuleja przy dźwigni zmiany biegów, ale nie może być skręcony na sztywno. Na koniec zakładamy wszystko do samochodu, wbijamy bolec, zakładamy zabezpieczenie i dokręcamy śrubę przy dźwigni zmiany biegów, pamiętając aby nie przesadzać z dokręceniem.

 

UPDATE

Po około trzech latach i kilku "grzebaniach" przy opisywanym w artykule drążku małe uzupełnienie i kolejne usprawnienie.
W czasie eksploatacji największa bolączką okazał się hałas, który dość regularnie powracał. Przyczyną jak już wiadomo jest połączenie ruchome poniżej drążka biegów, a dokładnie dwa otwory, które z biegiem czasu rozklepują się od drgań i nie ma trwałego sposobu aby to zlikwidować.

otwory

Pierwszym pomysłem było rozwiercenie tych otworów z pierwotnej średnicy 8mm do 10mm i zastosowanie 4mm kawałków wężyka igelitowego jako przekładki pomiędzy śrubą a otworem. Rozwiązanie się sprawdzało, ale niestety na krótki czas. Z racji sporych sił działających na niewielką powierzchnię, wężyk się dość szybko rozpadał. Trzeba było wymyślić coś trwalszego.
Proponowana modyfikacja ma na celu równomierniejsze rozłożenie sił, co ma zapobiec niszczeniu przekładki tłumiącej i zapewnić długą i bezawaryjną a także właściwą i bez zbędnych luzów pracę drążka.

Części niezbędne do modyfikacji to:
- śruba M8 x 70 - 1 szt.
- nakrętka M10 - 3 szt.
- podkładka 8mm - 1szt
- nakrętka samokontrująca M8 - 1 szt.
- wężyk igelitowy o średnicy wew. 8mm - kilka cm
- spawarka
- wiertło do metalu 10mm
- śruba M10 x 70 - 1szt.
- piwo ;)

potrzebne rzeczy

Pierwsza rzecz to rozwiercenie dwóch nakrętek M10 oraz otworów w drążku (pokazanych na rysunku "otwory") wiertłem 10mm.

rozwiercona nakrętka

Następnie oczyszczamy drążek z rdzy, resztek farby i przygotowujemy całość do spawania, jak na rysunku poniżej, a następnie spawamy nakrętki do drążka.

przygotowanie do spawania

Po pospawaniu i pomalowaniu element wygląda tak:

po malowaniu

Kolejny krok, to ucięcie dwóch kawałków wężyka o długości ok 8mm i założenie jednego z nich na śrubę M8 (do końca). Następnie trzeba przymierzyć czy śruba z założonym wężykiem wchodzi w dospawane nakrętki. Jeśli nie, to należy delikatnie rozwiercić otwory do momentu, aż śruba z wężykiem wejdzie w otwory.
Teraz już tylko schodzimy pod auto i składamy wszystko, zakładając oczywiście wężyk też na śrubę pod drugą nakrętkę. Na koniec skręcamy nakrętką samokontrującą pozostawiając trochę luzu (ważne!) i cieszymy się ciszą w aucie oraz sztywno pracującym drążkiem biegów :)
Całość po złożeniu wygląda tak:

po wszystkim

Powodzenia!

Autor:
Brt