roverki.pl
Użytkownik:
Hasło:

Podświetlenie zegarów Rover 600 Drukuj
Dodany przez kasjopea   
piątek, 18 lutego 2011 21:42

Poradnik o tym, jak stworzyć podświetlenie zegarów w samochodzie ROVER 600.

 

Potrzebne będą:

- lutownica
- diody LED 12V
3mm, taśmy 24 LED 2 szt i 6 LED 2 szt.
- wskazówki wg uznania i modelu
- przewody połączeniowe
- narzędzia (kombinerki, szczypce itp.)


Zaczynamy od demontażu elementów wewnętrznych zegarów - 4 liczników. Są one przykręcone od spodu licznika 3 śrubami każdy z osobna. Następnie wyciągamy całe elementy włącznie z tarczami ze środka.


Następnie z liczników wyciągamy mocowania ograniczników opadania wskazówek. Są one zamontowane od spodu tarczy. Należy delikatnie ścisnąć szczypcami i wyjąć je. Oznaczmy położenie wskazówki taśmą papierową. Wystarczy tylko oznaczyć prędkościomierz.


Potrzebujemy takie taśmy LED 24 do podświetlenia dużych zegarów i LED 6 do małych zegarów:

 

Które mocujemy wewnątrz licznika dookoła podświetlenia od spodu cyferblatu:

Pasek LED 24 i LED 6 zamocowany jest nie diodami w kierunku tarczy tylko odwrotnie, do góry nogami. Ma to na celu większe i równomierniejsze rozproszenie światła, które pada na cyferblat.


Do testów kupiłem licznik z anglika w celu uniknięcia pomyłek na oryginalnym liczniku. Wyjmowanie wskazówek, szarpanie i wyciąganie na siłę nie ma najmniejszego sensu:

- wskazówki obracają się na pręciku w polu magnetycznym - można je łatwo uszkodzić
- można wyrwać cały pręcik, na którym jest zamontowana wskazówka
- można zmienić długość pręcika przez częściowe jego wyrwanie nawet o tym nie wiedząc
- można ułamać pręcik gdyż oryginalne wskazówki mocno siedzą

Metodą najlepszą ale destrukcyjną jest odcięcie ich na gorąco lutownicą. Najpierw ucinamy wskazówkę z dłuższej strony niedaleko środka, a potem resztę zaraz nad pręcikiem. Następnie odkręcamy cyferblat - zamocowany jest na 2 śrubkach. Lutownicą ściągamy resztę wskazówki z pręcika, która pozostała po odcięciu z góry uważając przy tym, żeby mocno nie przegrzać pręcika, żeby nie nadtopił się element konstrukcyjny (przesuwamy lutownicą od dołu do góry powoli ale zdecydowanie). Na zdjęciu poniżej na czerwono zaznaczyłem miejsce cięcia wskazówek:


1 - pierwsze cięcie z góry, niedaleko usadowionego pręcika, zostaje potem końcówka, obrazuje to rysunek drugi
2 - pozostały element odcinamy od pręcika w miejscu zaznaczonym praktycznie zaraz nad pręcikiem

Następnie odkręcamy tarczę i resztę wskazówki też na gorąco ściągamy.

UWAGA
- trzeba uważać żeby gorący plastik nie kapnął na tarczę, ani się z nią nie zetknął
- trzeba uważać żeby nie przegrzać pręcika, żeby nie nadtopił się element, w którym jest on usadowiony

Zdjęcie 4 wskazówek trwało około 30-40 mi.


Kiedy mamy już zdjętą i oskrobaną tarczę nawiercamy w niej 6 otworów wiertłem 3mm pod diody led.


Diody łączymy równolegle z racji tego że są 12V, nie potrzebujemy żadnych rezystorów. Należy pamiętać, żeby zrobić to jak najwęższe, gdyż przestrzeń pomiędzy tarczą a mocowaniem to tylko około 0,5 cm.


Diody powinny być również spiłowane pilnikiem, gdyż byłyby za wysokie do wskazówek.

 

Zabawy trochę jest też przy wskaźnikach paliwa i temperatury. Tam tarcza jest naklejona na plastikowej płytce. Odklejamy tarczę i odkręcamy plastikowy element (oczywiście wcześniej mamy już odcięte wskazówki).

Montujemy 2 diody i łączymy w ten sam sposób co wcześniej. Powinny być one zamocowane poniżej tej plexi, nie powinny wchodzić do otworu, gdyż w nim potem pracuje wskazówka.


Wskazówki do licznika podczas próbnego montażu w samochodzie latały góra - dół przy nierównościach, co spowodowało niedokładny pomiar prędkości. Zostały one doważone ołowianym odważnikiem przymocowanym na kleju CX80. Formowanie odważnika z ołowiu można wykonać kombinerkami. Nie jest to skomplikowana czynność. Należy doważyć zarówno małe jak i duże wskazówki. Doważenie pozwoliło ustabilizować je podczas jazdy.


Następnie wszystko składamy.

 

Kalibracja licznika sprawiła trochę problemów. Przy każdym z liczników zależało mi na dokładnej kalibracji. Prędkościomierz ustawiałem z gps. Mianowicie przy jeździe samochodem stałą prędkością najpierw pokazywał mi 50 km/h a gps 62, a to duża różnica, przy 110 km/h gps pokazuje 135 km/h. Należy pamiętać, że gps ma opóźnienia nieznaczne, dlatego prędkość należy utrzymywać przez około 10 sek w celu dokładnego porównania prędkości.

Do skutku ustawiałem wskazówkę przestawiając kąt pochylenia wskazówki. Należy to robić na płaskiej powierzchni i oznaczonym elementem na cyferblacie w celu korekcji.

Wskazówkę swoją korygowałem około 6 razy. Obecnie mam 50km/h na liczniku - gps 50 km/h, przy 110 km/h gps - 112, więc myślę, że jest ok., bo odchylenie jest nieznaczne.

Wymagana jest przy tym cierpliwość i dokładność, inaczej można wszystko zepsuć.

 

Obrotomierz było prosto wyskalować. Przy włączonym rozgrzanym silniku, kiedy obroty utrzymują się na stałym poziomie 930obr/min, ustawiłem i wcisnąłem wskazówkę. Udało mi się za 1 razem więc jest ok.

 

Analogicznie było ze wskazaniem temperatury. Po maksymalnym rozgrzaniu silnika ustawiłem podczas pracy wskazówkę na 90 stopni, tj w połowie skali. Należy potem obserwować czy wskazówka opada czy nie. Wyłączyć zapłon i poczekać aż opadnie, następnie odpalić i zobaczyć czy powędruje w to samo miejsce. Jeśli tak to ok., jeśli nie, to korygujemy ustawienie.

 

Wskaźnik paliwa jest najprostszy. Zostawiłem sobie tak mało paliwa, że zapaliła mi się praktycznie od razu lampka rezerwy i ustawiłem wskaźnik na górnej części czerwonego dolnego wskazania, co zaowocowało poprawnym wskazaniem paliwa. Zatankowałem później 3 litry paliwa, wyjeździłem i przy zapaleniu rezerwy wskazówka była ponownie na początku czerwonego pola. Podczas jazdy dalej tyle samo kilometrów wskaźnik opadł 1,3 z czerwonego pola, zatankowałem 3 litry i wróciło na początek czerwonego pola. To mi wystarczyło, żeby kalibrację uznać za zakończoną.

 

 

Jako ściemniaczy użyłem regulatorów prędkości obrotowej wentylatorów komputerowych ZALMAN FAN MATE 2. Mają przedział pracy 5-11V i maksymalne obciążenie 0,6A. Pobór mocy białych diód wyniósł około 0,4A przy maksymalnym podświetleniu, czerwonych natomiast 0,32A.
Dodatkowo dołożyłem nakładki na potencjometr - czerwoną i białą. Docelowo zamontowane będą koło fabrycznego oświetlenia i tylko pokrętła będą wystawać.


 

Efekt końcowy modyfikacji oświetlenia zegarów jest dość ciekawy i przerósł moje oczekiwania:

 

To tyle. Myślę, że ktoś coś wykorzysta z tego materiału.

 

Z dedykacją dla cierpliwej i kochanej żony buziaki ? która z bólem znosiła moją pracę z tym licznikiem ?

 

Autor: BorysOpole