roverki.pl
Użytkownik:
Hasło:

Jak zrobić fajne zdjęcie do kalendarza? Drukuj
Dodany przez maniaq   
środa, 13 czerwca 2012 22:02

Pół roku minęło. Pokazaliśmy pierwsze nadesłane prace, a wraz z nimi naszły nas pewne refleksje. Chlelibyśmy pomóc Wam w przygotowaniu dobrych zdjęć i ukierunkować na nasze oczekiwania.

Zacznę od rzeczy wydawałoby się oczywistych, ale nie dla wszystkich. Zdjęcia nadesłane muszą być WASZEGO autorstwa i musicie mieć do nich pełne prawa ? otrzymaliśmy ładne zdjęcie ?tapetę? ściągniętą z internetu, ale nie możemy jej publikować, ani tym bardziej zamieścić w klubowym kalendarzu, bez zgody autora. Nie o takie zdjęcia nam chodzi. Chcielibyśmy pobudzić waszą inwencję twórczą, czyli otrzymać Wasze autorskie prace.

Pierwsza rzecz - auta do zdjęć powinny być dobrze umyte. Nie wzbudzają zachwytu auta z muchami na szybie i zachlapanymi nadkolami. Z drugiej strony auto w ?ciężkim terenie? obłocone po dach, może być odstępstwem od tej reguły - przykład : całe oszronione auto nadesłane w I etapie.

Na monitorze oglądając zdjęcia w rozdzielczości 800 pix może to nie przeszkadzać tak bardzo, ale w druku formatu A3 itp, będzie to już rzucało się w oczy. Musi to być częścią zamysłu na zdjęcie np. auto w lesie ubłocone błotem z drogi, albo limuzyna umyta, błyszczącą na trasie, drodze, parkingu.

Miejsce wykonania zdjęcia - jest równie ważne jak i samo auto. Otrzymane zdjęcia pokazują mały wysiłek w poszukiwaniu ciekawego miejsca, kadru i wkomponowania auta w otoczenie. Najczęściej to auta pod blokiem, przy garażu lub w lesie. W tle słupy ?wyrastające z aut?, kable przecinające tło, coś zasłaniające fragment auta itp ? należy unikać takich sytuacji, dążąc do ładu kompozycyjnego.

 

Jakże różnie wyglądają te zdjęcia, z odwracającym uwagę tłem i bez niego. Zdarza się, że auto nie współgra z otoczeniem, ani pod względem tego co zawiera, ani kolorystyki. Przez to osiągany jest efekt przypadkowości, zwykłego pstryknięcia zdjęcia od niechcenia. Tutaj widzę największe pole do poprawy.

 

Kadr - to z jakiego miejsca i jaką ogniskową wykonujemy zdjęcie ma wpływ na to jak będzie pokazane auto. Jeżeli używamy szerokich obiektywów, które mają szeroki kąt obrazowania, to robiąc z bliska będziemy zakrzywiali perspektywę ? w kierunku rybiego oka. Jeżeli zrobimy z daleka, auto będzie mało widoczne na zdjęciu. Najlepsze do fotografowania są średnie i długie  ogniskowe ? 50 mm i więcej dla klatki małoobrazkowego aparatu, dlatego że najwierniej oddają proporcje przedmiotów na zdjęciu. Przy aparatach z mniejsza matrycą, materiałem światłoczułym może zachodzić konieczność przeliczania ogniskowej. Przykładowo dla Canona niepełno klatkowego to będzie x1,6. dla Nikona x1,5. Jeżeli używamy na niepełno klatkowym Canonie obiektywu  50 mm, to w rzeczywistości będzie to 80 mm, u nikona 75mm.  Ważna rzeczą przy fotografowaniu aut jest punkt, z którego robimy zdjęcie. Jeżeli przykładowo, będziemy robić zdjęcie z pozycji wysokiego mężczyzny, to najwięcej będzie widać dachu i maski auta. Jeżeli położymy aparat na drodze, to przytłoczy nas zderzak, nie zobaczymy maski czy wnętrza. Proponuje obejść auto dookoła i poszukać miejsca z którego wygląda korzystnie, czy to ze skosu, czy na wprost, czy aparat powinien być na wysokości dachu, maski, czy może poniżej. Czy robić zdjęcie opuszczając obiektyw w dół, trzymając w poziomie, czy może zadzierając do góry, a może neutralnie w poziomie ?

 

Warunki oświetleniowe ? niedoceniana jest rola światła na zdjęciach. Auto i jego lakier wygląda inaczej w pełnym słońcu, w cieniu lub o zachodzie. Ważne by wkomponować auto w kadr tak by współgrało ze światłem. Robiąc zdjęcie pod słońce jest duża szansa, że nasze auto będzie mocno w cieniu, a przez to niewidoczne, mało ciekawe. Robiąc zdjęcie w ostrym słońcu możemy spodziewać się refleksów i przepaleń. Nie ma jasnej reguły, kiedy robić, bo to zależy do miejsca i zamysłu autora. Ale musi on pogodzić miejsce, światło i to co ma być na zdjęciu.

 

Różne rodzaje zdjęć. Zdjęcie auta nie musi wypełniać kadru po brzegi. Może to być auto wkomponowane w otoczenie, gdzie jest jego mniejsza częścią. Może być to zdjęcie detalu auta, jego fragment, cześć.

Może to być auto pokazane statycznie ? zaparkowane, ustawione w konkretnym miejscu. Może to być auto w ruchu - na ulicy, torze, trasie.
Może to być rig shot - czyli auto z zamocowanym aparatem na nim.

 

Panning - hasło z angielskiego, bo po polsku nie znam odnośnika innego poza panoramowaniem, który mnie osobiście nie odpowiada. Mowa o przesuwaniu aparatem za fotografowanym przedmiotem, podczas otwartej migawki, przy dłuższym czasie naświetlania (bo nie chcemy zamrozić każdego ruchu).

Po co to robić? Używam tego zabiegu wtedy, gdy chcę uzyskać dynamikę na zdjęciu ? najczęściej samochód, rower, skuter, rzadziej człowiek w ruchu. Powoduje to rozmycie tła fotografowanej rzeczy/osoby. Żeby mówić o panningu, fotografowany obiekt musi być w ruchu. Czasy otwarcia migawki mogą się znacznie różnić w zależności od szybkości poruszającego się obiektu, odległości, ogniskowej, warunków oświetleniowych. Co znaczy dłuższy czas - dla mnie - to około 1/60 do 1 sekundy. Zależy od warunków i umiejętności. Trening, trening, trening! Nie ma innej dobrej metody nauczenia się tego rodzaju fotografii. Jedna osoba poradzi sobie z czasem bliżej 1 sekundy, a dla kogoś ?utrzymać? aparat stabilnie przy 1/30s będzie wyzwaniem ? nie ma reguły. Zaczynałbym natomiast przy czasach rzędu 1/15 lub 1/30 i od tego rozpoczął dalsze eksperymenty. Musimy się zgodzić z tym, że efekty nie będą powtarzalne za każdym razem, bo ułamek sekundy, minimalnie źle poprowadzony aparat i już nic z tego nie wyjdzie. Możemy wspomagać się monopodem lub nawet statywem. Jeżeli robimy w bardzo słoneczny dzień, z pomocą przychodzą filtry ND, które dadzą nam dłuższy czas naświetlania, gdy już ISO i przysłona doszły do granicy.

Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej wychodzą zdjęcia na średnich i dłuższych ogniskowych, gdyż szeroki kąt powoduje trudności z utrzymaniem całego obiektu w ostrości. Jeżeli zależy nam by np. tylko przód auta był ostry to sięgnąłbym po szeroki kąt i starał znaleźć się bliżej przedmiotu zdjęcia, co powodowałoby przerysowanie i selektywną ostrość na fragmencie poruszającego się obiektu.

Teraz kilka słów jak się zabrać do prób. Najprostszym sposobem jest znalezienie obiektu poruszającego się liniowo np. autobus po ulicy. Ustawiamy się w odpowiedniej odległości by móc przy naszym zakresie ogniskowych objąć obiekt lub fragment zależnie od pomysłu i preferencji. Szukamy tła, które nas by zainteresowało, bo tło tworzy również klimat danego ujęcia. Mamy ustaloną pozycje i miejsce, gdzie chcielibyśmy umieścić kadr. Zatem zaczynamy śledzić przysłowiowy autobus naszym aparatem. Przy obecnych szybkich AF (autofocus - automatyczna ostrość) zdałbym się na niego. Jeżeli fotografujesz aparatem ze słabo radzącym sobie AF w ruchomych scenach, to moja rada ? ustaw ostrość w punkt, gdzie będziesz chciał mieć swój obiekt i następnie zrób zdjęcia w trybie manualnego ustawiania ostrości - MF. Poruszamy się za obiektem, aż znajdzie się on w punkcie gdzie odpowiada nam tło. Wtedy bardzo delikatnie naciskamy spust ? nieprzerwanie, możliwie równomiernie, poruszając się za autobusem (nie wiem skąd mi się wziął autobus, ale niech już zostanie, bo pewnie w każdym mieście jest jakiś pod ręką). Czas otwarcia migawki spowoduje, że tło rozmazane zostanie poprzez ruch naszego aparatu ? horyzontalnie za autobusem, a on pozostanie ostry, gdyż nie zmienialiśmy znacząco odległości od niego podczas naświetlania i pozostawał on w tym samym miejscu kadru - to jest esencja panningu! Musimy tak śledzić, poruszać się aparatem za naszym autobusem, by był on w tym samym miejscu. Jeżeli poruszymy szybciej lub wolniej, to rozmażemy również nasz główny obiekt. Zakładamy, że to nie było naszym zamiarem? to próbujemy jeszcze raz, tak aby nabrać wprawy i płynności ruchów oraz nauczyć się delikatnie wyzwalać spust migawki.

Sprawa nieco się komplikuje, gdy auto przesuwa się nieliniowo względem naszej matrycy, czyli część jest dalej, część bliżej i różne są prędkości, np przodu i tyłu auta, względem matrycy. Wtedy zauważymy, że ostry pozostaje tylko fragment auta. Możemy wykorzystać to dla wprowadzenia selektywnej ostrości w scenie. Kwestia kreacji i pomysłu, a także wyczucia i szczęścia. Wszystko zależy od naszych preferencji i celu jaki chcemy uzyskać. Może być całe auto ostre, część, lub? całość rozmyta. Sporo tutaj zależy od wyczucia chwili. Wyczucie to przychodzi z ilością zrobionych zdjęć.

 

Techniczne wymagania zostały opublikowane w regulaminie przypomnę te najważniejsze : dążymy do formatu kalendarza A3 lub B3.  Najlepiej zatem robić zdjęcia w formacie RAW lub TIFF, które gwarantują bezstratną obróbkę przy przygotowaniu zdjęcia do kalendarza.

Powodzenia w robieniu ciekawych zdjęć ! Do boju! :)

Autorem poradnika/tutoriala jest kolega maniaq
przy wsparciu niektórych fotografii autorstwa Kruszona.