Oto nowy Rover 400, bezpretensjonalny, nowoczesny samochód rodzinny. Ale to tylko pozory - w rzeczywistości pod co najmniej dwoma względami można go uznać za niecodzienny...

Po pierwsze, ma skomplikowany rodowód: jest to ostatni model skonstruowany przez Rovera w kooperacji z poprzednim partnerem, Hondą. Po drugie, jego pozycja rynkowa jest nieco dwuznaczna: auto trochę większe od Escorta czy Astry uchodzi w oczach producenta za poważnego konkurenta Mondeo.
Rover 400, na razie dostępny jedynie jako pięciodrzwiowy hatchback, niczym się właściwie nie różni od wprowadzonej ostatnio na rynek pięciodrzwiowej wersji Hondy Civic, z tym, że producent wyposaża go w silniki serii K własnej produkcji (pojemność 1.4 i 1.6 l; w wersji 1.6 automatic nadal montuje się silnik Hondy). Jesienią bieżącego roku ofertę uzupełnią 2-litrowe silniki benzynowy i turbodiesel, a na początku przyszłego roku na rynku powinna pojawić się czterodrzwiowa limuzyna (opracowana samodzielnie przez Rovera).
Wraz z pojawieniem się nowego modelu, zmienia się oznaczenie. Podczas gdy w poprzedniej generacji znak 400 wskazywał na limuzynę, a 200 wersję hatchback tego samego modelu auta, obecnie Rover 400 oznacza obydwie wersje. Nowy 200 (początek produkcji pod koniec roku) będzie samodzielną rodziną modeli samochodów, znacznie mniejszych od 400. Rover 200, podobnie jak 400, będzie próbował "podbić" dwie klasy - supermini i auta formatu Escorta. Skąd wziął się pomysł zaatakowania równocześnie dwóch rynków? Rover postanowił szukać luki, miast walczyć o klienta na polu opanowanym przez takie auta jak Mondeo czy Vauxhall. W wypadku 400 chodzi o to, by skusić potencjalnych nabywców Mondeo samochodem mniejszym, ale wyrafinowanym, a zarazem przyciągnąć amatorów Escorta autem większym, wyższej klasy.
Ale czy 400 zwabi posiadaczy dużych samochodów? Trudno ukryć, że jeśli chodzi o wymiary jest bliższy Escortowi niż Mondeo. W wersji pięciodrzwiowej pasażerowie tylnych siedzeń nie mogą narzekać na nadmiar przestrzeni nad głową, choć konstruktorzy obiecują uporać się z tym problemem w wersji czterodrzwiowej.
400 wizualnie odróżnia od Civic klasyczny wlot powietrza i odmienne - mniej "japońskie" przednie oraz tylne lampy. Detale te upodabniają samochód do większego brata - 600. Wnętrze, które bardzo przypomina Civic, zostało wzbogacone o okładziny ze szlachetnego drewna, obramowania szyb ze stali nierdzewnej oraz kierownicę i siedzenia produkcji Rovera. Zapewnia to nieco konserwatywny styl, połączony z wysoką jakością materiałów i znakomitą konstrukcją.
Pasażerowie siedzący z przodu powinni być zachwyceni ilością przestrzeni, odległość pomiędzy tylną kanapą a przednimi fotelami jest wystarczająca, lecz miejsca nad głowami pasażerów tylnej kanapy mogło być więcej. Chociaż ogólny projekt samochodu i prace konstrukcyjne przeprowadzono w Japonii, inżynierowie Rovera byli na miejscu i od początku współpracowali z japońskimi kolegami. Nie była to czcza formalność, jako że samochód z założenia miał być wyposażony w silniki Rovera. Wpływ Anglików dal o sobie znać również w wypadku Hondy Civic - chodzi oczywiście o wstawki ze szlachetnego drewna, rozwiązanie deski rozdzielczej i obficie zastosowane elementy chromowane.
Patrząc od strony technicznej, Rover 400 jest samochodem tradycyjnym, ale wyrafinowanym. Poprzecznie zamontowany, szesnasnozaworowy silnik serii K napędza koła przednie poprzez pięciobiegową skrzynię biegów. Nie ma tu żadnych niespodzianek. Natomiast jeśli chodzi o zawieszenie, to z przodu zamontowano podwójne wahacze a z tyłu oś wielowahaczową. Jest to rozwiązanie odbiegające od typowego dla samochodu tej klasy systemu zawieszenia (kolumna McPhersona - przód, belka skrętna - tył)
Układ kierowniczy ze wspomaganiem (przekładnia zębatkowa), hamulce tarczowe z przodu (chłodzone w wersji 1.6) i bębnowe z tyłu, jeśli auto nie jest wyposażone w ABS. Tylne hamulce tarczowe są wkalkulowane przy zakupie ABS-u.
Wzrosło bezpieczeństwo w wypadku kolizji: samochód przygotowano tak, by wytrzymał uderzenie w przeszkodę niecentralnie przy szybkości 55 km/h. W połączeniu ze wzrostem sztywności nadwozia zaowocowało to większą masą auta - typowa cecha, jeśli chodzi o współczesne samochody. Rover 414i waży 1120 kg, tzn. 100 kg więcej niż poprzednio Rover 214 16v (wersja pięciodrzwiowa). Nawet wersja 1.6 - w której silnik Hondy został zastąpiony przez lżejszą jednostkę napędową serii K - jest cięższa od poprzednika o 35 kg.
414 będzie dostępny w dwóch wariantach wyposażenia (414 i 414i), 416 w trzech (416i, 416Si, 416SLi). Wszystkie modele pojawią się w sprzedaży 16 maja, a ceny będą oscylować wokół 12000 funtów za 414, aż do ok. 16000 za 416SLi automatic. Standardowym wyposażeniem jest airbag kierowcy, dodatkowym airbag pasażera, który standardowo pojawia się tylko w modelu SLi. We wszystkich modelach zainstalowano zestaw alarm/ blokada zapłonu.
W dużej mierze sukces sprzedaży 400 będzie zależał od tego,na ile Roverowi uda się "skonsumować" nietypową strategię marketingową. Technicznie rzecz biorąc, auto jest niesłychanie nowoczesne - prawdziwy hołd dla Hondy, która uratowała fabrykę
Opracował M. L

NIECO HISTORII:
Nowy Rover 400 jest ostatnim efektem współpracy firmy z Hondą, współpracy, która rozpoczęła się w roku 1981, kiedy to bramy fabryki opuścił Triumph Acclaim. Współdziałanie z Hondą umożliwiło w ostatecznym rozrachunku przetrwanie Grupy Rover. Po wielu trudnych latach, na które składał się także okres nacjonalizacji, niedoinwestowane przedsiębiorstwo nie miało funduszy na uruchomienie nowoczesnej linii produkcyjnej. Honda zapewniła dostęp do potrzebnej technologii, po czym Japończycy uzyskali udziały finansowe w firmie. Acclaim był po prostu wersją Hondy Ballade, klasyczną, kompaktową, czterodrzwiową limuzyną z przednim napędem. Kiedy Ballade została w 1984 zastąpiona przez nową wersję nadwoziową, zrezygnowano z nazwy Triumph i samochód otrzymał nazwę Rover 200. Występował w wersjach 1.3 l (213) i 1.6 (216), w obydwu wypadkach z silnikami Hondy. Drugą serię modeli 200 wprowadzono na rynek w 1989 roku - odpowiedniki Hondy nosiły nazwę Concerto. Były to auta ze stopniowanym tyłem (hatch-back) a Rover miał tym razem poważny wkład konstrukcyjny - samochody te były napędzane oryginalnymi silnikami serii K produkcji angielskiej. 216 nadal poruszała się dzięki silnikowi Hondy, ale 220 otrzymała niebawem jednostkę Rovera. W fabryce opracowano również wersje coupe i kabriolet. W 1990 zadebiutowała na rynku 200 w wersji limuzyna - auto otrzymało oznaczenie 400. Wersja kombi (Tourer) pojawiła się na rynku w ubiegłym roku. Ku swemu ubolewaniu Honda została przyparta do muru, kiedy na początku ubiegłego roku BMW zakupił w całości Rovera od British Aerospace. Prace nad pięciodrzwiową wersją 400 były już w Hondzie bardzo zaawansowane i samochód pojawił się jako ostatni produkt współpracy fabryki z japońskim producentem.

DANE TECHNICZNE:

Przysłał: Steff