roverki.pl
Użytkownik:
Hasło:

Historia Mini - Motomagazyn nr 1/95 Drukuj
Dodany przez mayson   
czwartek, 30 maja 2002 18:09

W Anglii za szczególne osiągnięcia można otrzymać tytuł szlachecki. Przekonał się o tym Sir Alce Issigonis - twórca niezwykłego samochodu.

Kiedy przed 35 laty Issigonis kreślił na kawiarnianej serwetce pierwsze projekty Mini, nie przypuszczał, że jego samochód stanie się światowym szlagierem. Mało kto wierzył wówczas, że w aucie, którego długość nie przekracza 3 metrów, mogą się wygodnie zmieścić cztery dorosłe osoby. W prototypie, początkowo nazwanym ADO 15, który skonstruowano w przy fabrycznym laboratorium Austina w Longbridge, po wbudowaniu foteli zabrakło miejsca nawet na silnik! Żeby nie zmniejszać sporej przestrzeni użytkowej, zrezygnowano ze wzdłużnej zabudowy silnika. Jednostkę napędową zamontowano poprzecznie. Dla wzmocnienia nadwozia zastosowano szerokie progi i słupki dachowe oraz szczątkową ramę, na której oparto silnik. Skrzynia biegów zblokowana z mechanizmem różnicowym włączona była w centralny system smarowania silnika. Niezależne zawieszenie (typu Hydrolastic) na gumowych workach, wypełnionych powietrzem lub płynem, utrzymywało samochód zawsze na tej samej (regulowanej) wysokości nad jezdnią. Chłodnicę wbudowano po lewej stronie komory silnika, równolegle do osi podłużnej pojazdu. Z tyłu, w niewielkim bagażniku (o pojemności 165 litrów), zmieścił się 25-litrowy zbiornik paliwa i akumulator. Chłodzony wodą, czterocylindrowy silnik o pojemności zaledwie 850 ccm i mocy 34 KM rozpędzał ADO 15 do prędkości 112 km/h. Napęd poprzez jednotarczowe suche sprzęgło i czterostopniową skrzynię biegów z synchronizowanymi 3 biegami był przekazywany na przednie koła. Doskonale rozwiązano układ hamulcowy, w którym ciśnienie płynu w tylnych kołach przyostrym, awaryjnym hamowaniu było automatycznie redukowane. Dzięki temu koła nie blokowały się. We wnętrzu skromniutko wyposażonej kabiny zamontowano dużych rozmiarów prędkościomierz ze wskaźnikami ładowania akumulatora i poziomu paliwa. Dla oszczędności nie wyłożono tapicerką drzwi bocznych i zamontowano szyby przesuwane, podobne do spotykanych w tramwajach. W drzwiach nie było klamek - otwierało się je... pociągając za zawieszony w poprzek sznurek.

Dwie pierwsze wersje ADO 15: Mini Minora i bliźniaczego Austina Seven, zaprezentowano 2 września 1959 roku. Mimo rewelacyjnych osiągów i niskiej ceny (w sprzedaży ratalnej ok. 500 funtów) Minor nie wzbudził większego zainteresowania. Prawdziwy "miniszał" ogarnął Wielką Brytanię dopiero w roku 1960, kiedy właścicielką "miniaka" została słynna włoska aktorka Sophia Loren. Jeszcze w tym samym roku w ofercie BMC (British Motor Corporation -producenta Mini) znalazły się: familijny Mini Traveller i prawdopodobnie najmniejsze ówcześnie kombi świata Mini CountryMan. W zakładach należących do BMC firm Wolseley i Riley produkowano, oprócz tanich wersji osobowych, luksusowe odmiany: Hornet i Elf, w których montowano powiększone bagażniki i skórzane siedzenia. Specjalnie z myślą o wojsku skonstruowano Morrisa Moke, przypominającego miniaturowego Jeepa. W fazie prototypu pozostała dwusilnikowa odmiana Mini-Moke 1100, której projekt zamówiło w Longbridge dowództwo armii amerykańskiej. W połowie 1961 roku, na specjalnie zamówienie BMC, John Cooper opracował dla Mini wzmocniony "sportowy" silnik. Cooper S 1 miał dwa gaźniki, zawory ssące o większej średnicy z podwójnymi sprężynami i nowy wałek rozrządu. Przy pojemności powiększonej z 850 ccm do 997 ccm moc wzrosła do prawie 55 KM. Paliwa z dwóch połączonych ze sobą zbiorników dostarczała do gaźników elektryczna pompa paliwowa. Specjalny tłumik drgań skrętnych na wale korbowym pozwalał na podniesienie granicy dopuszczalnych obrotów silnika. Po raz pierwszy w tak niewielkim samochodzie zastosowano w przednich kołach hamulce tarczowe konstrukcji Lockheeda. Rozstaw osi mniejszy niż w obecnie produkowanych modelach, nisko połoźony środek ciężkości i zawieszenie typu Hydrolastic -wszystko to sprawiło, że Cooper S był niewywrotny i doskonale nadawał się do sportowej jazdy na ostrych górskich zakrętach. W 1964 roku brytyjska załoga: Paddy Hopkirk i Henry Liddon, jadąca czerwono-białym Cooperem S 1.1, nieoczekiwanie wygrała 33. Rajd Monte Carlo. Kolejne sukcesy w tym rajdzie odniósł w 1965 roku Timo Makinen, a dwa lata później Rauno Altonen. Dwukrotnie Mini Morrisy wygrywały też Rajd Polski i Rajd Tysiąca Jezior. Sukcesy Mini w sporcie samochodowym skłoniły szefów Morrisa do budowy specjalnego, sportowego nadwozia. Zamówione w tuningowej firmie Marcos (tandem Jem Marsh i Frank Costin) pierwsze Mini Marcosy, z opływowym nadwoziem z włókna szklanego, wyprodukowano w początkach 1965 roku. Marcos GT z silnikiem Forda 105e był jedynym brytyjskim samochodem, który w rok od rozpoczęcia produkcji wystartował w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans i ukończył go.

W 1965 roku licencyjną produkcję Mini uruchomiły mediolańskie zakłady Innocenti, znany producent skuterów Lambretta. Włoskie Mini wyposażano (do 1982 roku) tylko w oryginalne, angielskie silniki: od klasycznego "850" do sportowych konstrukcji Coopera, ze sławnym 1275 GT, na czele. Dynamiczny, trudny w prowadzeniu samochód, z silnikiem o pojemności 1300 ccm i mocy 90 KM, potocznie nazywano "samochodem dla nudnej teściowej". Wystarczyło jej podobno zostawić kluczyki, aby mieć pewność, że nie wróci. Po przeszło 10 latach produkcji w 1975 roku zaprezentowano w Mediolanie nowe nadwozie projektu Bertone. Bez zmian w nowym Innocenti pozostał tylko silnik ze skrzynią biegów i zawieszenie. Powiększono natomiast wymiary kabiny, przystosowując ją do przewozu pięciu pasażerów. W obszerniejszej niż we wcześniejszych wersjach komorze silnika mieściła się z przodu chłodnica. Dzięki zastosowaniu większych, dwunastocalowych kół i lepszemu wyciszeniu kabiny poprawił się, wątpliwy do tej pory, komfort jazdy. Na Wyspach wysłużonego CountryMana zastąpiono modelem Real Estate, opracowanym na bazie popularnego Mini Clubmana z 1969 roku. W 1972 roku na desce rozdzielczej Real Estate zamontowano obrotomierz i zamiast prądnicy - alternator. Miejsce pojemnych kieszeni w drzwiach bocznych zajęła tapicerka i zainstalowano opuszczane boczne szyby. Dzięki przywiązaniu Brytyjczyków do rodzimych samochodów najmniejszy z Morrisów szczęśliwie przetrwał kryzys finansowy, który dotknął koncern Leylanda pod koniec lat siedemdziesiątych. Kilka lat później powaźnie zadłużony Leyland zrezygnował z produkcji Mini; przejął ją Rover Group.

Jak wygląda Mini Anno Domini 1994? We wszystkich wersjach produkowanych od roku 1986 można za dopłatą otrzymać drewnianą kierownicę i deskę rozdzielczą, rozkładane siedzenia i poszerzane aluminiowe felgi. Lista wyposażenia dodatkowego jest jeszcze dłuższa - dla wymagających znajdą się nawet fotele pokrywane skórą w dwóch kolorach i przyciemniane szyby. Unowocześnione silniki Coopera wzbogacono o sterowany elektronicznie, jednopunktowy wtrysk paliwa. Przy masie własnej ok. 750 kg najnowszy Rover Mini Cooper 1.3 l przyśpiesza (od 0 do 100 km/h) w ciągu 11,5 sekundy. W modelach Mayfair i Sprite seryjnie montowane są automatyczne skrzynie biegów i bardzo potrzebny na rozpalonych drogach południa Europy elektrycznie uchylany dach. Dużym zainteresowaniem cieszy się najdroższa wśród oferowanych przez Rovera wersji - Mini Cabrio. W ciągu 35 lat z fabryki w Longbridge wyjechało ponad 5 milionów tych popularnych "Crazy Boxes" (szalonych pudełek). Na koniec dobra wiadomość dla polskich wielbicieli "miniaka": od stycznia Rover Mini znajdzie się w sprzedaży w ramach kontyngentu '95.

MOTOMAGAZYN nr 1/95 - wrzucił Mayson