roverki.pl
Użytkownik:
Hasło:

Blaski i cienie samochodów używanych - test ROVERa serii 200 (1995-1999) Drukuj
Dodany przez wwozn   
piątek, 11 stycznia 2002 03:03

Przypadkiem natknąłem się na bardzo rzetelny artykuł o używanym R200.

Artykuł pochodzi z bezpłatnego miesięcznika MOTO ukazującego się w nakładzie 10.000 egzemplarzy na Wybrzeżu. Publikujemy go za zgodą Redaktora Naczelnego Henryka Jezierskiego. Autorem artykułu jest red. Szczepan Kryda. Zapraszam do lektury:

Na nasze łamy (łamy MOTO, przyp. wwozn) trafia kolejny już samochód, którego firma i nazwa łączy się z niezwykle odległymi i chyba ciekawymi faktami w historii światowej motoryzacji. Zacznijmy od tego, że tak popularne również obecnie na naszych drogach dwukołowe rowery zawdzięczają swą nazwę dwom dżentelmenom z Anglii. Otóż panowie Starkey i Sutton z Coventry nadali nazwę produkowanym przez siebie bicyklom "rover". Pochodziła ona, zdaniem historyków, od angielskiego czasownika to rove - napędzać. Wkrótce w tejże wytwórni (rok 1904) powstał pierwszy samochód Rover 8, a w znaku firmowym najpierw wymalowano twarz brodatego wikinga, którą zastąpioną w 1929 roku stylizowanym dziobem łodzi wikingów.

Nie miejsce tu na śledzenie dalszej jakże bogatej historii firmy Rover. Przechodziła ona różne okresy wzlotów i upadków, jakże typowych w świecie wolnego handlu i bezpardonowej konkurencji. Jej sławę ugruntowały Land Rovery, ale były i serie porażek. W ostatnich dziesięcioleciach zaczęły one dominować w statystykach finansowych i produkcyjnych firmy. Stąd zrodził się pomysł współpracy z japońską Hondą. Rozpoczęła się ona w 1980 roku od produkcji w angielskich zakładach m.in. modeli Honda Ballade (Triumph Acclam). Nieco później pojawił się Rover 200. Mimo rozmaitych wysiłków organizacyjnych i marketingowych, firma nie osiągnęła znaczących sukcesów i 1994 roku doszło do zerwania współpracy z Hondą. Na horyzoncie zajaśniała jednak inna ekskluzywna marka. Tym razem o przejęcie grupy firm brytyjskich, zabiegało - z dobrym zresztą skutkiem - niemieckie BMW. W Polsce trzy modele Roverów 214, 414 i 820 pojawiły się już na dobre w kwietniu 1994 roku. Spośród nich najczęściej polscy klienci wybierali wersje należące do rodziny Rover 200.

Historia modelu

  • 1989 - Rynkowy debiut Rovera nowej generacji. Powstał on przy współpracy z Hondą, a jego pierwowzorem była Honda Concerto,
  • 1990 - Odmiana 3- drzwiowa oraz 4-drzwiowy model 414/416,
  • 1992 - Restyling, nowe odmiany: kabriolet, coupe, kombi oraz nowy silnik 2.0 turbo,
  • 1995, październik - Zmiana modelu. Tym razem Rover 200, to całkowicie angielska konstrukcja.

 

Główne cechy użytkowe

+ ZALETY

  • Dynamiczne silniki o dużej kulturze pracy
  • Zgrabny, atrakcyjny wygląd
  • Funkcjonalne nadwozie
  • Dobra widoczność
  • Pewne właściwości jezdne
  • Bogate wyposażenie seryjne
  • Solidna jakość wykonania

- WADY

  • W starszych egzemplarzach wysoki poziom hałasu
  • Drogie części zamienne
  • Niezbyt bogata sieć serwisowa
  • Niewielka ładowność (410 kg)
  • Mały bagażnik (304 l)
  • Przy dużym obciążeniu skłonność hamulców do fadingu
  • Skromne wyposażenie dodatkowe (nie mylić z wyposażeniem seryjnym)

Opinie fachowców

Specjaliści, zwłaszcza angielscy, chętnie podkreślali, że model Rover 200 produkowany od 1996 roku był całkowicie brytyjską konstrukcją. Nic dziwnego, wszak auto te ukazało się na rynku tuż po zaprzestaniu współpracy Rovera z Hondą, która nie wszystkim Anglikom podobała się, zważywszy bogate tradycje angielskiego przemysłu motoryzacyjnego. Wprawdzie tuż po Hondzie u bram Rovera bram czekała technologia BMW, późniejszego nabywcy tej firmy, ale wtedy jeszcze Niemcy nie zdążyli wprowadzać swych nowości. Rover 200 w swojej klasie przewyższał konkurentów długością. Wynosiła ona 4,2 m. Oczywiście miało to swój korzystny wpływ na zagospodarowanie wnętrza pojazdu. Dla użytkowników tych samochodów ważny jest niewątpliwie fakt, że w aucie tym zastosowano aż 70 proc. blach ocynkowanych, a do budowy belek użyto stali o podwyższonej wytrzymałości. Ma to swoje dobre i złe strony. W przypadku aut bardziej wysłużonych czy po jakieś większej stłuczce, trzeba się liczyć , że naprawa tych elementów jest może nie trudniejsza, ale droższa. Trudno np. spawać blachy pokryte cieniutką warstwą cynku, a belki ze stali o podwyższonej wytrzymałości w trakcie domorosłych i niefachowych prac spawalniczych tracą swe właściwości. Najczęściej w Polsce spotykanym modelem jest Rower 214 z silnikiem 1.4. Swego czasu taki silnik zastosowano w niektórych wersjach Poloneza. Ma on bardzo ciekawą konstrukcję warstwową: jego głowica, kadłub i pokrywa łożysk głównych są skręcana 10 długimi śrubami. Zapewnia to lepszą sztywność tej konstrukcji. Oryginalne jest też tylne zawieszenie. Koło jest prowadzone przez dwa wahacze poprzeczne i jeden wzdłużny. Nic dziwnego, że Anglicy byli dumni, iż po latach naśladownictwa stylu Hondy, udało im się stworzyć całkowicie oryginalną, własną konstrukcję. Trzeba przyznać, że konstruktorom Rovera udało się zachować sporo elementów charakterystycznych dla angielskiego stylu. Wyszło mu to zapewne na dobre. Rovery 200 doskonale zachowują się na drogach, a przy tym są dość dynamiczne. Z opinii fachowców wynika, że pod względem komfortu zawieszenia i właściwości jezdnych znalazły się one w ścisłej czołówce. Dobrze działa wspomaganie układu kierowniczego.

W teście modelu Rover 216 Si Lux, przeprowadzonym przez niemiecki ADAC w 1997 roku, uzyskał on stosunkowo wysokie oceny. Najwyżej oceniono wentylację i ogrzewanie (1,8 pkt.). Napęd nagrodzono notą 2 pkt., a karoserii przyznano 2,3 pkt. Najniższą notę podobnie jak w wielu innych samochodach kompaktowych otrzymał bagażnik (3,0 pkt.). Natomiast w obszernym teście wersji Rover 214 Si, przeprowadzonym w 1997 roku przez redakcję "Auto Motor i Sport" (noty maksymalne po 1000 pkt.) najwyższą notę przyznano za jazdę (836 pkt.), stylistykę (804 pkt.), funkcjonalność (754pkt.), bezpieczeństwo (712 pkt.). Najmniej, bo tylko 316 pkt. przydzielono za image (wizerunek marki i modelu). Średnie zużycie paliwa wynosiło 8,3 l/100 km.

Specjaliści są na ogół zgodni, że Brytyjczycy od Hondy sporo się nauczyli. Chodzi tu szczególnie o solidność montażu i konsekwencję w rozwiązaniach technicznych pod względem ich niezawodności i funkcjonalności. We wnętrzu korzystne wrażenie sprawiają fotele. Są odpowiednio sztywne i zapewniają dobre "trzymanie boczne". Sceptycy jednak uważają, iż i one mogłyby być nieco obszerniejsze, a ich oparcia większe. Pozytywnie ocenia się asymetrycznie dzielone oparcia siedzeń tylnych. Spośród wad wymienia się zwykle niezbyt obszerny bagażnik (304 l) i ciasnotę miejsca na nogi pasażerów jadących na tylnych siedzeniach. Chwalony jest silnik o pojemności 1,4 l /75 KM, który jest bardzo dynamiczny, ale niestety i zbyt głośny powyżej 4000 obr./min. Jego 16-zaworowa konstrukcja ze zmiennym układem rozrządu i hydraulicznymi łożyskami, też stanowi bardzo ciekawe rozwiązanie. (Przypuszczam, że chodzi tu o 145konną jednostkę serii K o pojemności 1.8, przyp. wwozn)

Typowe usterki

  • Wycieki oleju w obrębie rozrządu silnika
  • Do szczególnie zawodnych są zaliczane egzemplarze aut wyprodukowanych do 1990 roku. Najwięcej usterek dotyczyło instalacji elektrycznej i zawieszenia kół
  • Szybkie zużywanie się tulei metalowo-gumowych w tylnym zawieszeniu
  • W starszych egzemplarzach nadmierna rdza
  • Defekty układu wtryskowego
  • Usterki w instalacji elektrycznej
  • Niezbyt trwałe łożyska zastosowane w skrzyni biegów
  • Trzaski tapicerki wewnątrz pojazdu

Opinie użytkowników

W początkowym okresie, kiedy rozpoczynano bardziej powszechną sprzedaż tych modeli Rovera w Polsce, użytkownicy nie zawsze pochlebnie oceniali sieć sprzedaży i punktów serwisowych. Również jakość usług ich zdaniem pozostawiała sporo do życzenia. Niektórym mechanikom sprawiały trudność naprawy niekonwencjonalnie rozwiązanych silników. Oczywiście z biegiem lat te niedogodności zmalały. Przy tym nie od rzeczy jest wspomnieć, że w Polsce jeżdżą rozmaite odmiany i roczniki Rovera 200. Inaczej jest oceniany Rover 200 produkowany do połowy 1995 roku, który, jak wspomnieliśmy naśladował Hondę Concerto, a inaczej omawiany wyżej samodzielny model angielski. Opinie użytkowników są mocno zróżnicowane i trudno je tutaj uogólniać. Tak to zresztą zwykle bywa, kiedy mamy do czynienia z modelami przejściowymi upadających firm lub przejmowanych przez inne koncerny.

Wnioski końcowe

Mimo bardzo przyzwoicie opracowanej sylwetki Rover 200 nie jest u nas samochodem zbyt popularnym. Jest to o tyle dziwne, że dzięki wieloletniej współpracy z japońską Hondą, wiele elementów konstrukcyjnych i rozwiązań technicznych w tym aucie przejęto z Hondy Concerto (w starszych modelach). Te nowsze - bardziej chyba europejskie i ładniejsze - są w gruncie rzeczy na naszym rynku od niedawna i z tego względu również trudno o ich obiektywną ocenę. Oczywiście, mamy tu na myśli oceny przydatne przy wyborze używanego auta.

Przygotował Wiktor W. na podstawie artykułu Szczepana Krydy
Kontakt do redakcji: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Miesięcznik MOTO: www.moto.gda.pl