roverki.pl
Użytkownik:
Hasło:

Rover 400 - "Rover Civic"; tekst z AI 2/96 Drukuj
Dodany przez irek   
środa, 14 sierpnia 2002 12:49

Nowy Rover serii 400 przypomina o tym, że japońską Hondę łączyły z należącym do BMW brytyjskim Roverem bardzo ścisłe związki. Dziś, bliźniaczo podobne Honda Civic i Rover 400 kroczą przez rynek własnymi drogami...

Rover równie chętnie odwołuje się do tradycji, jak i do nowoczesności, starając się jednocześnie ulokować swój nowy produkt serii 400 w segmencie między Fordem Escortem a większym o klasę Fordem Mondeo. Rover skwapliwie przypomina, że historia samochodów tej marki zaczęła się ponad 90 lat temu, natomiast jednym z symboli nowoczesności jest 16-zaworowy silnik serii K o pojemności 1,6 l, jedyny w ofercie głównego importera Roverów do Polski, montowany w modelu 416 Si.

Patrząc na pięciodrzwiowe nadwozie typu hatchback Rovera łatwo dostrzec, że samochód ten jest wspólnym dziełem angielskich i japońskich konstruktorów Hondy Civic, o czym już raczej oficjalnie nie wspomina się, choć to też historia Rovera. Zaczęła się ona w 1981 roku od Triumpha Acclaim, zakończyła zaś dwa lata temu po wykupieniu Rovera przez BMW. I właśnie Rover 416 Si oraz bliźniacza Honda Civic są ostatnim dziełem angielsko-japońskiej współpracy. Anglicy postarali się jednak o nadanie swemu produktowi pewnych cech rodzimych, choć dotyczą one tylko przedniej części karoserii z maską włącznie i w nieco mniejszym stopniu - tylu.

Owalna, dzielona na pól i chromowana osłona chłodnicy w dużym stopniu przypomina większego Rovera serii 600. To wymusiło na stylistach lekkie wyprofilowanie krawędzi maski silnika i pozwoliło jednocześnie na wydłużenie - w porównaniu z Honda Civic - kloszy reflektorów. Wewnętrzna linia tylnych lamp zbiega się ze zderzakiem pod kątem prostym, a wnęka na tablicę rejestracyjną została otoczona chromowaną listwą. I to jedyne, zewnętrzne różnice między Roverem a Honda, nie licząc drobnego znaczka angielskiej firmy, umieszczonego na tylnych słupkach tuż przy drzwiach.

Przystępując do projektowania wnętrza Rovera, styliści mieli jeszcze mniej możliwości nadania angielskiemu pojazdowi indywidualnych cech, które wyraźnie odróżniałyby go od Hondy. Ograniczono się zatem do takich detali jak wszechobecna imitacja drewna w postaci ozdobnych listew na drzwiach i środkowej konsoli. Na desce rozdzielczej znajdziemy je również w Hondzie.

Wyróżnikiem Rovera 416 Si jest nieco bardziej klasyczna kierownica z seryjną poduszką powietrzną, nie występująca w standardowym wyposażeniu podstawowej wersji Hondy Civic na krajowym rynku. W wyposażeniu seryjnym Rovera znalazły się również takie elementy, jak ABS, wspomaganie kierownicy, elektrycznie ustawiane lusterka czy otwierane okna przednich drzwi (w rzeczywistości ABS i el. sterowane lusterka stanowiły seryjne wyposażenie tylko na niektórych rynkach - przyp. piter34). Anglicy postarali się, by kierowcy stworzyć komfortowe warunki jazdy. Nieco gorzej rzecz się ma z komfortem na tylnych siedzeniach. Mają one wprawdzie, poza zagłówkami, środkowy pas bezpieczeństwa z trzema punktami mocowania czy praktyczny podłokietnik, ale zbyt wysokie osoby mogą odczuć pewne ograniczenie przestrzeni nad głową. Po podniesieniu dużej pokrywy bagażnika, ciągnącej się od nisko usytuowanego zderzaka aż po tylną krawędź dachu, mamy wygodny dostęp do bagażnika o pojemności 380 litrów, czyli identycznej jak w Hondzie Civic. Po złożeniu asymetrycznie dzielonych tylnych siedzeń pojemność zwiększa się do 8301.

Pod maską modelu 416 Si Rover montuje własny silnik serii K o pojemności 1589 cm3, z dwoma wałkami rozrządu i czterema zaworami na cylinder. Jednostka ta uzyskuje maksymalną moc 111 KM przy 6000 obr/min, maksymalny moment obrotowy wynosi 145 Nm przy 3000 obr/min. Ta ostatnia charakterystyka pozwala sądzić, że silnik Rovera zachowuje się sprawniej niż porównywalna jednostka Hondy Civic 1.6i o mocy większej o 2 KM. I takie też wnioski nasuwają się po przejechaniu nowym Roverem niewielkiego dystansu. Silnik serii K jest przede wszystkim elastyczniejszy, ma zdecydowanie korzystniejszy przebieg momentu obrotowego, co w ostatecznym rozrachunku wpływa na mniejsze zużycie paliwa.

Układ zawieszenia Rovera sprawia, że auto dość pewnie zachowuje się zarówno na autostradzie jak i na drodze pełnej zakrętów, nie tracąc przy tym na komforcie. Rover chciałby zainteresować swą ofertą przede wszystkim tę grupę użytkowników, dla której np. Ford Mondeo jest zbyt dużym autem, a Ford Escort nie jest w stanie zaspokoić ich potrzeb głównie co do wielkości. Problem jednak polega na tym, że w tę samą lukę próbuje się wbić Mitsubishi ze swym najnowszym produktem Carismą i z oczywistych powodów Honda z modelem Civic. Ta ostatnia jednak proponuje przede wszystkim wersję 1.4l z nieco skromniejszym wyposażeniem seryjnym, nieznacznie słabszym silnikiem i oczywiście tańszą. Mitsubishi z kolei ma do zaoferowania nieco inny produkt, sprzedawany z korzystniejszymi warunkami gwarancji, podobnie jak Honda. W tej sytuacji Roverowi pozostaje odwołanie się do mieszanki angielskiej tradycji i nowoczesności, co bez wątpienia udało się, na miarę możliwości, osiągnąć w postaci Rovera 416 Si.
Jarosław Maznas

Przygotował Steff na podstawie: AUTO INTERNATIONAL 2/96