Skrótem GTI przyjęto oznaczać szybkie, sportowe wersje popularnych samochodów niższych klas. Z zewnątrz wyróżnia je trochę bardziej agresywny wygląd, wnętrzu indywidualny rys nadają zmienione elementy wystroju. Takie auta lubią ludzie młodzi i dynamiczni. MG ZR mogłoby z powodzeniem nazywać się Rover 25 GTI
Najmniejszy z Roverów pojawił się na rynku w 1995 r., jako model 200. Po czterech latach przeszedł gruntowną modernizację i otrzymał oznaczenie 25. Jego sportowa odmiana, MG ZR, zadebiutowała wiosną 2001 r., równolegle z większymi ZS i ZT. Do wyboru są dwie wersje nadwoziowe - 3- lub 5-drzwiowy hatchback, o tych samych wymiarach zewnętrznych. Współczynnik czołowego oporu powietrza Cx waha się w zależności od mocy silnika od 0,37 do 0,39. Charakterystyczną cechą auta, pozwalającą od razu odróżnić je od wariantu "cywilnego", jest osłona wlotu powietrza do chłodnicy lakierowana w kolorze nadwozia. Tej samej barwy są również boczne listwy ochronne, klamki drzwi, obudowy lusterek zewnętrznych, zderzaki, spojlery i nakładki na progi. Niektóre z tych detali występują tylko w MG i stanowią typowy dla tej marki wyróżnik, podkreślający własny styl pojazdu. Wystrój kabiny współgra ze stylizacją zewnętrzną samochodu. Wyczynowe atrybuty to drążek dźwigni zmiany biegów wykonany z aluminium, głęboko wyprofilowane fotele z dobrym trzymaniem bocznym (w ZR 160 częściowo skórzane) i sportowa kierownica (w ZR 160 obciągnięta skórą). W MG ZR 160 skórzana jest także osłona dźwigni hamulca pomocniczego. Starannie dobrano kolorystykę i fakturę tworzyw i materiałów tapicerskich wykończonych kolorowymi nićmi, a na życzenie także wstawkami ze skóry. Tarcze wskaźników są białe, cyfry srebrne, a wskazówki i podświetlenie - pomarańczowe. Niezbędne w drodze drobiazgi zmieszczą się w licznych schowkach. Odpowiedni poziom bezpieczeństwa biernego zapewniają dwie czołowe poduszki gazowe. Komfort podróżowania podnoszą elektrycznie sterowane szyby przednie i lusterka zewnętrzne oraz klimatyzacja manualna, w przypadku wariantu ZR 105 wymagające jednak dopłaty, podobnie, jak i siedzenie kierowcy z regulacją wysokości i stopnia podparcia kręgów lędźwiowych. Dostęp do bagażnika następuje po uniesieniu tylnej pokrywy. Jego pojemność można powiększyć do 1090 dm3, składając asymetrycznie dzieloną tylną kanapę. W Polsce MG ZR jest oferowane w dwóch wersjach silnikowych - ZR 105 i ZR 160. Obie benzynowe, czterocylindrowe jednostki są zbudowane w układzie rzędowym, umieszczone poprzecznie z przodu i napędzają koła przednie za pośrednictwem pięciostopniowych, mechanicznych skrzyń biegów, różniących się wartościami przełożeń. Obydwa silniki należą do serii K i zostały zaprojektowane przez inżynierów Rovera. Zarówno kadłuby, jak i głowice, wykonuje się ze stopów lekkich. Pracą szesnastu zaworów sterują dwa wałki rozrządu, napędzane paskiem zębatym. Słabszą jednostkę, o pojemności skokowej 1,4 l i mocy 103 KM, przejęto bez większych zmian z Rovera 25. Przed laty montowano ją przez pewien czas w Polonezach. Już to podstawowe źródło napędu zapewnia autu niezłe osiągi, choć moment obrotowy przyjmuje największą wartość przy 4500 obr/min. Samochód rozpędza się do prędkości 100 km/h w ciągu 11,2 s, a jego maksymalna prędkość wynosi 180 km/h. Średnie zużycie paliwa pozostaje przy tym na poziomie 6,8 dm3/100 km. Dla zwolenników naprawdę dynamicznej jazdy jest jednak przeznaczony silnik mocniejszy, używany także w roadsterze TF, wyposażony w system zmiennych faz rozrządu VVC. Z pojemności 1,8 l rozwija on moc 160 KM. Jest to możliwe m.in. dzięki modyfikacjom tłoków i głowicy oraz układu dolotowego i wydechowego. Wprowadzono ponadto nową chłodnicę oleju. Efekt tych zabiegów to czas rozpędzania od zera do "setki" równy 7,4 s i maksymalna prędkość 215 km/h. Najwyższa wartość momentu obrotowego jest dostępna przy 4500 obr/min. Za dynamikę trzeba jednak płacić - MG ZR 160 zużywa średnio 7,5 dm3 paliwa na 100 km, co przy pojemności zbiornika wynoszącej 50 dm3 oznacza zasięg rzędu 650 km. Na innych rynkach samochód występuje także z silnikiem benzynowym 1.8/116 KM z możliwością współpracy z bezstopniową przekładnią Stepspeed typu CVT oraz z ekonomicznym "turbodieslem" o bezpośrednim wtrysku paliwa 2.0/101-113 KM. Zawieszenie MG ZR zostało dostosowane do sportowego stylu jazdy. Konstrukcyjnie jest ono identyczne, jak w "zwykłym" Roverze 25, ma jednak zmienioną charakterystykę podzespołów resorujących i tłumiących. Z przodu zastosowano kolumny McPhersona i trójkątne wahacze poprzeczne, z tyłu wahacze wzdłużne połączone belką skrętną i sprężyny śrubowe. Amortyzatory Delphi mają dwa zakresy pracy ("miękki" i "twardy"), zależnie od rodzaju nierówności, na jakie natrafia koło. Nadmierne przechyły karoserii podczas szybkiego pokonywania łuków ograniczają dwa stabilizatory. Standardowo do obu wersji przewidziano niskoprofilowe opony, nakładane na obręcze odlane ze stopów lekkich, w ZR 105 o średnicy 16 cali, a w ZR 160 - 17 cali. Dojazdowe koło zapasowe jest elementem wyposażenia dodatkowego. W cenie pojazdu nabywca otrzymuje natomiast zestaw do szybkiej naprawy uszkodzonego ogumienia (ITR), wykorzystujący substancję uszczelniającą, co pozwala uprościć ewentualną naprawę i zmniejszyć masę auta. Manewrowanie ułatwia hydrauliczne urządzenie wspomagające funkcjonowanie układu kierowniczego. Możliwościom silników odpowiadają parametry hamulców. W modelu ZR 160 są one tarczowe, z przodu wentylowane, o dużej średnicy roboczej. W MG ZR 105 na tarcze zdecydowano się tylko z przodu, z tyłu pozostawiając bębny. Ryzyko zablokowania kół na skutek gwałtownego hamowania redukuje układ ABS. Najodpowiedniejszy w danych warunkach obciążenia rozkład siły hamującej pomiędzy obie osie dobiera elektroniczny korektor EBD. MG ZR, podobnie jak i inne produkty Grupy, powstaje w zakładach w Longbridge pod Birmingham. Jest typowym autem niszowym, adresowanym do ściśle określonego nabywcy. Łączy atrakcyjny wygląd z niezłymi własnościami jezdnymi, a dzięki maksymalnemu wykorzystaniu typowych wielkoseryjnych elementów, może być oferowany we względnie przystępnej cenie. Historia MG, jako fabrycznego tunera, zatacza w ten sposób koło, a marka powraca w pewnym sensie do swych korzeni sprzed 80 lat, tyle, że nieistniejącego już Morrisa zastąpił nowy zleceniodawca - Rover.
Autor: JACEK ŁĘGIEWICZ - SamochodySwiata.pl
Galeria zdjęć: TUTAJ |